krecik

Kret w ogrodzie – uroczy intruz czy trawnikowy wandal?

Piękny, równy jak stół trawnik to marzenie wielu właścicieli ogrodów. Gdy już uda się go stworzyć i utrzymać, niewiele rzeczy potrafi tak skutecznie podnieść ciśnienie jak… kret. Choć ten niewielki ssak nie zjada korzeni ani nie podgryza źdźbeł trawy, jego działalność może kompletnie zrujnować wygląd murawy. Dziś opowiem, dlaczego kret zakłada kopce, kiedy jest najbardziej aktywny i – co najważniejsze – jak można się go pozbyć w sposób ekologiczny i bezpieczny, zarówno dla ogrodu, jak i dla samego zwierzęcia.

Jak kret niszczy trawnik?

Kret (Talpa europaea) to samotnik i doskonały kopacz. Jego podziemne korytarze mogą sięgać nawet kilkuset metrów długości. W ich obrębie poluje głównie na dżdżownice, larwy owadów i inne bezkręgowce. Krety nie jedzą roślin, ale niestety, efektem ubocznym ich żerowania są kopce – usypiska ziemi, które pojawiają się w miejscach, gdzie kret wypycha urobek na powierzchnię.

Trawnik cierpi z dwóch powodów:

  • Uszkodzenie systemu korzeniowego przez rozkopanie gleby – rośliny nad tunelami mogą więdnąć i obumierać.
  • Kopce ziemi niszczą równą powierzchnię murawy, utrudniają koszenie i psują estetykę ogrodu.

Kiedy kret jest aktywny?

Krety są aktywne przez cały rok, ale ich aktywność wzmożona jest w dwóch okresach:

  • Wiosna (marzec–maj) – czas intensywnego żerowania i poszukiwania partnera.
  • Jesień (wrzesień–listopad) – kret gromadzi zapasy, by przetrwać zimę, podczas której nie zapada w sen, ale porusza się wolniej i głębiej.

Latem, podczas upałów, kret schodzi głębiej w ziemię, a zimą – jeśli gleba nie zamarznie – nadal kopie, choć mniej intensywnie.

Ekologiczne sposoby na kreta – co działa, a co warto sobie darować

Zgodnie z polskim prawem kret jest częściowo chroniony, co oznacza, że nie wolno go zabijać ani okaleczać. Można go jednak skutecznie zniechęcić do bytowania w ogrodzie, stosując ekologiczne i nieinwazyjne metody.

1. Rośliny odstraszające

Niektóre rośliny wydzielają zapachy, które są dla kreta nie do zniesienia:

  • Wilczomlecz groszkowy (Euphorbia lathyris) – znany jako roślina na krety, często sadzony na obrzeżach trawnika.
  • Czosnek, czarna porzeczka, bazylia – również działa odstraszająco.
  • Tagetes (aksamitka) – jej zapach działa drażniąco nie tylko na owady, ale także na krety.

2. Naturalne zapachy odstraszające

Krety mają bardzo wrażliwy węch. Można wykorzystać to przeciwko nim:

  • Czosnek, rybia emulsja, karbid (z umiarem) – wkładane do tuneli, mogą skutecznie zniechęcić kreta.
  • Gnojówka z liści orzecha włoskiego – wlana do nory działa odstraszająco.
  • Psi włos, sierść kota lub ludzki włos – rozsypane w tunelach również bywają skuteczne.

3. Pułapki żywołowne

Specjalne pułapki do łapania kreta bez jego uśmiercania. Po złapaniu można go wypuścić w odległym, bezpiecznym miejscu (co najmniej kilkaset metrów od zabudowań). To wymaga cierpliwości, ale działa.

4. Wibracje i dźwięki

Krety nie widzą, ale są bardzo czułe na drgania i dźwięki.

  • Wibrujące wiatraki, aluminiowe butelki na prętach, butelki wkopane w ziemię szyjką do góry – generują hałas i wibracje w glebie.
  • Solary ultradźwiękowe odstraszacze – dostępne w sklepach ogrodniczych, działają przez emitowanie niesłyszalnych dla człowieka fal dźwiękowych.

5. Zapobieganie – bariery i siatki

Przy zakładaniu nowego trawnika można w ziemię wprowadzić siatkę przeciw kretom (na głębokości 10–15 cm). To metoda skuteczna, ale stosowana głównie profilaktycznie.

Czego unikać?

  • Środków chemicznych i trutek – nie tylko są nielegalne w przypadku kretów, ale również niebezpieczne dla innych zwierząt, dzieci i środowiska.
  • Domowych wybuchowych mikstur – mogą doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji i szkód w ogrodzie.

Podsumowanie

Choć kret potrafi nieźle napsuć krwi, warto pamiętać, że to pożyteczne zwierzę – sprzymierzeniec w walce z larwami szkodników. Jeśli nie mamy serca do walki, można po prostu zaakceptować jego obecność w mniej reprezentacyjnej części ogrodu. A jeśli jednak chcemy, by opuścił nasz trawnik – zróbmy to z szacunkiem i rozwagą, korzystając z naturalnych metod, które nie niszczą ani ogrodu, ani przyrody.